Dlaczego ultra-cienkie smartfony w 2025 roku mogą znów rozczarować użytkowników? | Teksa.pl – Najnowsze wiadomości ze świata technologii i smartfonów
Dlaczego ultra-cienkie smartfony w 2025 roku mogą znów rozczarować użytkowników?

Dlaczego ultra-cienkie smartfony w 2025 roku mogą znów rozczarować użytkowników?

2025-06-26
0 Komentarze Tomasz Kaczmarek

5 Minuty

Apple i Samsung, dwaj giganci branży technologicznej, już teraz wyznaczają sobie ambitne cele na 2025 rok: chcą stworzyć najcieńsze i najlżejsze smartfony w historii rynku. Najnowsze przecieki dotyczące iPhone’a 17 Air oraz flagowego, ultra-cienkiego modelu Samsunga rozgrzały internet do czerwoności. Marzenie o lekkim, dużym ekranie w urządzeniu o smukłej konstrukcji wraca, wzbudzając entuzjazm fanów designu. Jednak pod powierzchnią efektownych wizualizacji kryje się poważna wada, którą historia i niezadowoleni użytkownicy już nieraz ujawnili.

Kluczowa zasada projektowania smartfonów: wydajność baterii przede wszystkim

Choć ultra-cienkie smartfony zachwycają wyglądem i precyzją wykonania, Apple i Samsung zdają się pomijać najważniejszą regułę innowacji w tej branży: nigdy nie należy poświęcać pojemności baterii w imię designu. Smukła obudowa i lekkość często okupione są krótkim czasem pracy na jednym ładowaniu, niespodziewanym wyłączaniem się telefonu i stałym niepokojem o poziom naładowania baterii.

Warto przypomnieć historię iPhone’a 12 mini z 2020 roku. Jego kompaktowe rozmiary cieszyły zwolenników mniejszych smartfonów, lecz niewielka bateria w praktyce znacznie pogorszyła komfort użytkowania. Klienci byli zmęczeni ciągłym „przytulaniem się do ściany”, czyli szukaniem ładowarki na każdym kroku, więc model zakończył żywot po zaledwie dwóch generacjach. Tymczasem plotki o iPhonie 17 Air z baterią 2800 mAh zwiastują powtórkę tego scenariusza.

Lekkość i duży ekran: nowoczesny paradoks

Nie ulega wątpliwości, że dzisiejsze ultra-cienkie telefony to demonstracje inżynieryjnej perfekcji – ich smukłe obudowy i duże wyświetlacze przyciągają wzrok, a sama waga urządzenia zaskakuje pozytywnie. Jednak cienka, wysoka bryła wciąż oznacza spory gabaryt w dłoni i kieszeni, co nie jest zachętą dla osób szukających naprawdę kompaktowych smartfonów.

Co gorsza, pogoń za minimalną grubością najczęściej ogranicza miejsce na pojemny akumulator. Efekt? Już po południu wielu użytkowników modnych smartfonów ma poważne problemy z brakiem energii w urządzeniu.

Nowa droga: kompaktowy smartfon z dużą baterią

Na szczęście nie wszyscy producenci ulegają tej samej pułapce. Nowa fala innowacji udowadnia, że można połączyć nowoczesne wzornictwo z wysoką wydajnością baterii. Marki takie jak OnePlus pokazują, że da się zbudować smartfon o niewielkich wymiarach i bardzo dużej pojemności akumulatora.

Przykład – OnePlus 13s (znany też jako OnePlus 13T) z ekranem 6,3 cala, czyli o rozmiarze podobnym do iPhone’a 16 Pro czy Google Pixel 9 Pro, a jednocześnie dysponujący potężnym akumulatorem 5850 mAh. W wersji dostępnej na rynku chińskim, wykorzystującej zaawansowaną technologię krzemowo-węglową, pojemność wzrasta do imponujących 6200 mAh. Te smartfony nie tylko są bardzo poręczne, ale także gwarantują wyjątkowo długi czas pracy, dowodząc, że innowacyjne technologie baterii i przemyślana konstrukcja nie muszą wykluczać mobilności.

Pojawia się więc pytanie: dlaczego liderzy rynku, tacy jak Apple czy Samsung, konsekwentnie nie sięgają po hybrydę małych rozmiarów i dużej baterii? Czy to obsesja projektowa, czy może strategia chroniąca sprzedaż flagowych modeli „Pro Max” i „Ultra”? To temat skłaniający do refleksji, zwłaszcza w obliczu zmieniających się oczekiwań klientów.

Cechy produktów i przewaga konkurencyjna

Choć iPhone 17 Air ma zachwycać smukłym profilem, w krytycznych kwestiach specyfikacji – takich jak pojemność baterii – ustępuje konkurencji. Samsung natomiast, projektując ultra-cienkie flagowce, skupia się na rozwiązaniu problemów z chłodzeniem, lecz czyni to kosztem stabilności i niezawodności na dłuższą metę.

OnePlus wyznacza nowy standard, pokazując, że rozsądna równowaga między rozmiarem, wydajnością i czasem pracy baterii jest nie tylko możliwa, ale również bardzo oczekiwana. To zmienia oczekiwania konsumentów wobec nowoczesnych, kompaktowych smartfonów.

Wyzwania związane z chłodzeniem: wydajność i żywotność w zagrożeniu

Cienkie smartfony cierpią nie tylko z powodu słabej baterii, lecz także przez ograniczone możliwości odprowadzania ciepła. Demontaż Samsunga Galaxy S25 Edge (iFixit) potwierdza poważne problemy termiczne w obudowie o grubości 5,8 mm. Tomograf komputerowy ujawnia, że komora parowa odprowadza ciepło bezpośrednio na baterię – co niebezpiecznie podnosi jej temperaturę nie tylko podczas ładowania, ale i w trakcie codziennego użytkowania.

Stała ekspozycja na wysoką temperaturę prowadzi do szybszej degradacji akumulatora, skracając jego żywotność i obniżając długoterminową niezawodność urządzenia. Efekty widoczne są już nie tylko dla graczy czy wymagających użytkowników – nawet typowe użytkowanie powoduje szybsze spowolnienia i częstszą konieczność wymiany telefonu.

Rzeczywisty wpływ: scenariusze użytkowania i komfort

Wyobraź sobie, że polegasz na smartfonie podczas nawigacji w nieznanym mieście lub chcesz uwiecznić zachód słońca po całodziennym trekkingu – tylko po to, by odkryć, że urządzenie rozładowało się w najmniej odpowiednim momencie. Najnowsze trendy stylistyczne nie zrekompensują faktu, iż telefon nie spełnia podstawowego oczekiwania: bycia gotowym do pracy, gdy najbardziej tego potrzebujesz.

Dla profesjonalistów, podróżujących biznesowo czy twórców korzystających intensywnie z urządzeń mobilnych, brak stabilnego czasu pracy przestaje być akceptowalnym kompromisem. Żaden smukły profil nie wynagrodzi utraty kontaktu z bliskimi, uniemożliwienia pracy czy utraty cennych wspomnień.

Znaczenie dla rynku i przyszłość smartfonów

Rynek smartfonów jest nieustępliwy i stawia na funkcjonalność. Nawet najlepszy marketing i efektowne premiery nie uratują telefonu, który nie wytrzyma całego dnia bez ładowania. Klienci coraz wyraźniej oczekują wydajnych baterii i zrównoważonej wydajności, zamiast ślepej pogoni za rekordową cienkością. Rośnąca popularność modeli takich jak OnePlus 13s pokazuje, że priorytety użytkowników naprawdę się zmieniają – treść zaczyna wygrywać ze stylem.

Dopóki czołowi producenci nie postawią na codzienny komfort, moda na ultra-cienkie smartfony w 2025 roku może zakończyć się kolejną powtórką tych samych błędów. Oczekiwania rynku są jasne: nikt nie zamierza rezygnować z niezawodności na rzecz kilku milimetrów mniej w kieszeni.

Do tych, którzy zrozumieją, że przyszłość należy do długotrwałej baterii i przemyślanej inżynierii, będzie należeć następna generacja smartfonów. Nawet najbardziej efektowny design nie zastąpi podstawowej funkcjonalności.

Nazywam się Tomasz i od lat tłumaczę zawiłe tematy technologiczne na zrozumiały język. Kocham testować sprzęt i tworzyć poradniki krok po kroku.

Komentarze

Zostaw komentarz