4 Minuty
Wyobraź sobie moment, gdy rozpakowujesz nowego smartfona, a w pudełku znajdujesz jedynie instrukcję obsługi. Bez kabla, bez ładowarki – tylko Ty i Twój świeżo zakupiony telefon. Sony właśnie zdecydowało się na taki krok, debiutując na rynku z pierwszym smartfonem dostarczanym bez kabla USB w opakowaniu. Ten ruch, choć wydaje się niewielką zmianą, wywołuje ogromne emocje zarówno wśród entuzjastów technologii, jak i przeciętnych użytkowników.
Sony wyprzedza konkurencję: puste pudełko, pełne emocji
Nowy Xperia 10 VII trafia do sklepów z opakowaniem skromniejszym niż kiedykolwiek. Zdjęcia opublikowane przez użytkowników Reddita nie pozostawiają złudzeń – w środku znajdziemy jedynie drukowane materiały, a na pudełku wyraźnie widnieje ikona informująca, że kabla USB nie ma w komplecie. To czytelny sygnał dla kupujących: jeśli nie masz odpowiedniego przewodu w domu, musisz zaopatrzyć się w niego osobno.
Czy można było to przewidzieć?
Odkąd producenci smartfonów masowo zaczęli usuwać z zestawów ładowarki, tłumacząc to troską o środowisko, takie posunięcie Sony wydawało się tylko kwestią czasu. Mniejsze pudełka, mniej plastiku i elektroniki – to brzmi rozsądnie. Ale warto zauważyć także korzyści finansowe dla firm: brak konieczności produkowania i dołączania milionów tanich kabli do urządzeń znacząco obniża koszty jednostkowe.
Czy ochrona środowiska to prawdziwa motywacja?
Firmy przekonują, że rezygnacja z dołączania akcesoriów zmniejsza emisję CO2 podczas transportu i ogranicza problem elektrośmieci. W teorii to prawda. Jednak nasuwa się pytanie, czy rzeczywiście chodzi wyłącznie o ekologię, skoro jednocześnie pozwala to gigantycznym koncernom jeszcze bardziej ograniczyć koszty. Dla wielu klientów cała sytuacja przypomina burzę wywołaną wcześniej przez decyzję o usunięciu ładowarek z opakowań.
USB-C – ta sama nazwa, różne możliwości
Jednym z największych wyzwań dla użytkowników pozostaje dziś szeroka gama kabli USB-C. Na pierwszy rzut oka wszystkie wyglądają podobnie, lecz ich rzeczywista funkcjonalność potrafi znacząco się różnić. Część kabli umożliwia szybkie ładowanie i transfer dużych plików, inne – ledwo radzą sobie z najprostszym zasilaniem. Brak kabla w zestawie oznacza, że każdy nabywca musi teraz dokładnie sprawdzić, czy wybrany przewód sprosta jego oczekiwaniom.

- Szukaj kabli z odpowiednią specyfikacją – sprawdź moc ładowania (np. USB 2.0, USB 3.x, USB4).
- Kupuj przewody od sprawdzonych producentów i zawsze zwracaj uwagę na szczegóły techniczne, nie tylko wygląd końcówki.
- Jeśli korzystasz z już posiadanego kabla, upewnij się, że obsługuje szybkie ładowanie i wysokie prędkości transferu.
Apple wyznaczył trend, Sony tylko go kontynuuje
Apple już wcześniej zrezygnowało z ładowarek w pudełku, a niektóre wersje słuchawek AirPods trafiały do klientów nawet bez przewodu USB-C. Zatem ruch Sony nie powinien być zaskoczeniem. Branżowi obserwatorzy przewidują, że kolejne flagowce – od Galaxy S26 po iPhone'a 18 – będą szły za tym trendem. Czyżbyśmy wchodzili w erę "gołych" smartfonów?
Co to wszystko oznacza dla użytkowników?
Dla części osób sprawa jest prosta – wykorzystują stary przewód i nie poświęcają temu myśli. Inni, szczególnie ci kupujący pierwszy telefon lub wymieniający model na taki z USB-C, muszą liczyć się z dodatkowymi wydatkami i ryzykiem wyboru niewłaściwego akcesorium. Obowiązek zadbania o pełną kompatybilność zaczyna spoczywać na konsumentach, nie na producentach.
Jak więc postrzegać tę decyzję Sony? Wszystko zależy od indywidualnych oczekiwań i liczby akcesoriów, którymi już dysponujemy. W branży mobilnej coraz mocniej wyczuwalny jest trend do ograniczania liczby dodatków w zestawie. A Ty – odczujesz brak kabla w pudełku, czy nie będzie to dla Ciebie żadną zmianą?
Źródło: phonearena
Zostaw komentarz