6 Minuty
Na moje biurko trafiły najnowsze Nothing Ear (3), a że na co dzień używam AirPods Pro 2, postanowiłem zestawić te dwie pary słuchawek. Nic nie stoi dziś ponad ceną i funkcjonalnością — szczególnie w Polsce, gdzie kupujący coraz częściej szukają kompromisu między wyglądem, jakością dźwięku i ceną. Czy model za ok. 799 zł może stanąć w szranki z propozycją Apple za ponad 1000 zł? W tekście przyjrzymy się designowi, jakości wykonania, brzmieniu, ANC, mikrofonowi, baterii oraz dostępności na rynku polskim i w regionie (w tym na rynkach sąsiadujących jak Lietuva i Lietuvos rinka).
Design i wykonanie
Transparentna obudowa kontra klasyka Apple
Nothing Ear (3) natychmiast odróżniają się od konkurencji dzięki transparentnemu etui i wielowarstwowej stylistyce. Górna część futerału jest przeźroczysta, co pozwala szybko sprawdzić, czy słuchawki są na miejscu — to zabieg projektowy, który podkreśla tożsamość marki i przemawia do osób poszukujących nietuzinkowego wyglądu. W testowanej wersji biały korpus łączy się z szarym aluminium i srebrnymi akcentami, co daje bardziej „industrialny” efekt niż jednolity, błyszczący biały plastik AirPods Pro 2.
Jakość wykonania Ear (3) jest wysoka: mechanizm pokrywy działa stabilnie, materiały nie skrzypią, a aluminiowy korpus dodaje poczucia premium. Niemniej, transparentny plastik błyskawicznie zbiera odciski palców, a spód etui ma struktury, które łatwo przyciągają zabrudzenia — kwestia estetyczna i praktyczna, zwłaszcza dla osób, które trzymają sprzęt w kieszeni.

Porównanie z AirPods Pro 2
AirPods Pro 2 to ponadczasowy design – prosty i rozpoznawalny. W praktyce białe etui mniej się brudzi (przynajmniej optycznie), ale szybciej rysuje. Po 1,5 roku użytkowania można zauważyć widoczne zadrapania. Dla wielu polskich użytkowników (zarówno w Warszawie, jak i na prowincji) ważniejsza będzie wytrzymałość i komfort niż nowatorski wygląd — stąd wybór między „charakterem” Nothing a „klasyką” Apple pozostaje subiektywny.
Brzmienie i aplikacja
Jak grają Nothing Ear (3)?
Dźwięk to sprawa indywidualna: Ear (3) w ustawieniach domyślnych brzmią nieco płasko w porównaniu z AirPods Pro 2. Aplikacja Nothing X daje jednak dostęp do korektora, presetów i trybu basowego, który znacząco zmienia charakter brzmienia — jeśli lubisz mocniejszy dół, opcja ta robi różnicę.

Spatial audio i personalizacja
Nothing oferuje dźwięk przestrzenny, ale w praktyce nie dorównuje spatial audio Apple. Dodatkowo tryb przestrzenny w Nothing nie współgra jednocześnie z wzmocnieniem basów ani z niektórymi ustawieniami korektora, co ogranicza elastyczność. AirPods Pro 2 z kolei „po prostu” działają — spatial audio jest bardziej przekonujące, a brzmienie ogólnie bardziej szczegółowe.
Tłumienie hałasu (ANC) i mikrofon
Skuteczność ANC
Aktywne tłumienie hałasu w Nothing Ear (3) jest solidne, ale ustępuje AirPods Pro 2. W prostym teście biurowym, z włączonym oczyszczaczem powietrza — w AirPods Pro 2 hałas praktycznie znika, natomiast Ear (3) przy wysokim poziomie ANC pozwalało wyczuć działający wentylator. W przestrzeni publicznej różnica była równie wyraźna: AirPods lepiej tłumiły rozmowy przechodniów.

Mikrofon i funkcje dodatkowe
Jednym z ciekawych rozwiązań Nothing jest dodatkowy mikrofon w etui, aktywowany przyciskiem "Talk". Dzięki temu jakość nagrań głosowych może być lepsza niż z samej słuchawki — funkcja przydatna przy nagrywaniu notatek głosowych lub prowadzeniu wywiadów w ruchu. W kontekście pracy zdalnej i wideokonferencji dla firm w Polsce i na Litwie (np. zespoły w Vilniuje czy Kaune) to miły dodatek.
Bateria i ładowanie
W moich testach Nothing Ear (3) przy włączonym ANC wytrzymywały około 6 godzin odtwarzania muzyki — wynik bardzo zbliżony do nowych AirPods Pro 2. Z wyłączonym ANC czas rośnie do ~8 godzin, a podczas rozmów ekran baterii ulega większemu zużyciu (4–5 godzin). Różnice są więc minimalne i nie powinny być czynnikiem decydującym dla większości użytkowników.

Cena, dostępność i kontekst rynkowy w Polsce oraz na Litwie
Nothing Ear (3) kosztują ok. 799 zł, co czyni je atrakcyjną alternatywą dla AirPods Pro 2, które swego czasu przekraczały 1000 zł. W Polsce sprzęt jest coraz szerzej dostępny — od sklepów internetowych (x-kom, MediaMarkt) po salony stacjonarne. Dla osób z sąsiednich rynków, jak Lietuva i Lietuvos rinka, zakup w Polsce (lub lokalnie w Vilniuje, Kaune) może być istotny z uwagi na dostępność wersji i promocje.
Polscy konsumenci coraz częściej sprawdzają recenzje i opinie przed zakupem, a lokalne preferencje pokazują, że design i stosunek jakości do ceny są równie ważne jak marka. Dla wielu lietuviams (użytkowników na Litwie) i klientom z Polski możliwość przetestowania produktu w sklepie stacjonarnym ma duże znaczenie — zwłaszcza gdy mówimy o urządzeniach z segmentu premium i niemal-premium.
Dla kogo Nothing Ear (3) są dobrym wyborem?
Nothing Ear (3) poleciłbym osobom, które szukają oryginalnego wzornictwa, solidnego wykonania i szerokich możliwości personalizacji dźwięku przy niższej cenie niż u Apple. To też dobra opcja dla użytkowników Androida, którzy chcą alternatywy dla ekosystemowych słuchawek Apple. Jeśli natomiast priorytetem jest najlepsze ANC i natychmiastowa integracja z iPhone’em, AirPods Pro 2 nadal będą lepszym wyborem.

Przykładowe scenariusze użycia
- Dojazdy i komunikacja: Ear (3) sprawdzą się dzięki wygodnemu dopasowaniu i solidnemu ANC, ale najbardziej wymagający użytkownicy preferują AirPods.
- Praca zdalna i konferencje: dodatkowy mikrofon w etui Nothing to duże wsparcie dla osób prowadzących rozmowy z domu lub z biura.
- Miłośnicy basu i DJ-style: możliwość wzmocnienia basów w Nothing daje satysfakcję słuchaczom muzyki elektronicznej i hip-hopu.
Wnioski — czy droższe znaczy lepsze?
Wybór między Nothing Ear (3) a AirPods Pro 2 nie jest jednoznaczny. Nothing oferują silny pakiet: charakterystyczny design, dobrą jakość wykonania, przyzwoite ANC i funkcje software’owe w cenie ok. 799 zł. AirPods Pro 2 nadal wygrywają prostotą obsługi, lepszym spatial audio i skuteczniejszym tłumieniem hałasu, ale kosztują wyraźnie więcej.
Dla polskich użytkowników i osób z regionu (w tym z Lietuva i Lietuvos rinka) Nothing mogą być bardziej opłacalnym wyborem — zwłaszcza jeżeli nie zależy nam bezwzględnie na ekosystemie Apple. Jeśli jednak najważniejsze jest czyste, szczegółowe brzmienie i topowe ANC, dopłata do AirPods Pro 2 ma swoje uzasadnienie.

Podsumowując: Nothing Ear (3) to świetna alternatywa dla osób ceniących wygląd i elastyczność brzmienia. AirPods Pro 2 pozostają faworytem dla użytkowników Apple i tych, którzy oczekują najwyższego poziomu tłumienia hałasu i prostoty działania. W Polsce, Vilniuje czy Kaune ostateczny wybór będzie zależał od priorytetów — stylu, ceny i tego, czy ktoś woli „wyjąć i zapomnieć” (Apple) czy dostosowywać dźwięk krok po kroku (Nothing).
Źródło: spidersweb
Komentarze