3 Minuty
Apple po cichu wprowadza znaczne ograniczenia w produkcji iPhone’a Air, co – według renomowanego analityka Ming-Chi Kuo – odzwierciedla zmiany w strategii marki oraz dostosowania w globalnym łańcuchu dostaw. To posunięcie może mieć istotne konsekwencje dla konsumentów, dostawców i przyszłości linii urządzeń Apple.
Alarm Ming-Chi Kuo: głębokie cięcia i zagrożenie dla komponentów
22 października 2025 roku analityk Ming-Chi Kuo poinformował na platformie X, że Apple istotnie redukuje wielkość dostaw i pojemność produkcyjną iPhone’a Air. Według jego przewidywań, większość partnerów produkcyjnych będzie zmuszona ograniczyć swoje moce aż o ponad 80% do pierwszego kwartału 2026 roku, a niektóre elementy wymagające długiego czasu realizacji mogą zniknąć z produkcji już pod koniec 2025 roku.
Tak drastyczna redukcja wskazuje, że Apple spodziewa się znacznie niższego popytu na model Air niż zakładano pierwotnie. Kuo porównuje trudności iPhone’a Air do wcześniejszych mniej popularnych modeli, takich jak iPhone mini oraz iPhone Plus – wersji, którym nigdy nie udało się zyskać szerokiego zainteresowania użytkowników.
Dlaczego Apple ogranicza iPhone’a Air?
Przyczyny tej decyzji wydają się wielorakie. Modele z serii Pro tradycyjnie cieszą się największym zainteresowaniem w początkowych fazach sprzedaży, a Apple często reaguje, przenosząc moce produkcyjne w kierunku najbardziej zyskownych wersji. Elastyczność ta wynika z rozbudowanego łańcucha dostaw: fabryki, dostawcy i logistyka mogą być dostosowywane w taki sposób, by w pierwszej kolejności obsługiwać telefony o wyższej marży, jak np. iPhone Pro.

Możliwe też, że obecna linia Air zakończy swój żywot jako osobny model. Jeśli sprzedaż w sklepach pozostanie niska przez kilka pierwszych miesięcy, Apple może zrezygnować z produkcji kolejnej serii. Modele bez dopisku Pro czasem zyskują na popularności dopiero z czasem, jednak wycofywanie z produkcji kluczowych komponentów bardzo utrudnia ewentualny powrót tego smartfona do oferty.
Znaczenie zmian: wpływ na konsumentów i partnerów Apple
- Konsumenci: Osoby zainteresowane designem i ceną iPhone’a Air powinny rozważyć szybszy zakup – dostępność może się szybko wyczerpać, a ograniczenia w części zamiennych utrudnią ewentualne naprawy.
- Dostawcy: Należy się spodziewać gwałtownych redukcji zamówień oraz renegocjacji umów. Najbardziej narażone są firmy dostarczające elementy o długim cyklu dostaw.
- Deweloperzy i operatorzy: Zmiana proporcji sprzedawanych modeli wpłynie na popyt na akcesoria i sposób prowadzenia promocji operatorskich. Nadchodzi silniejsza ofensywa marketingowa skoncentrowana na serii Pro.
Wyobraź sobie sytuację, w której za kilka miesięcy pojawiasz się w salonie sprzedaży i zauważasz, że egzemplarzy iPhone’a Air jest na półkach znacząco mniej – taki scenariusz przewiduje obecny raport analityków. To, czy Apple faktycznie tylko czasowo optymalizuje produkcję, czy definitywnie kończy linię Air, okaże się po analizie wyników sprzedażowych w najbliższym okresie rozliczeniowym.
Na co zwracać uwagę?
Zalecamy śledzenie stanów magazynowych w Apple Store i największych sieciach handlowych, monitorowanie wskazówek publikowanych przez dostawców oraz oficjalnych komunikatów Apple przed kolejną dużą falą sprzedaży. Harmonogram podany przez Ming-Chi Kuo – cięcia mocy wytwórczych o ponad 80% do pierwszego kwartału 2026 roku i wycofywanie części komponentów do końca 2025 – daje jasne ramy czasowe, w których warto być szczególnie czujnym.
W tej chwili przyszłość iPhone’a Air jawi się jako niepewna – a niepewność ta może ukształtować linię produktową Apple na kolejne lata i wpłynąć na decyzje zakupowe zarówno klientów indywidualnych, jak i partnerów biznesowych.
Źródło: gsmarena
Zostaw komentarz