4 Minuty
Opracowanie przez Apple dużego, składanego iPada — znanego pod kryptonimem J312 — napotkało poważne trudności konstrukcyjne, co według raportu Bloomberga oznacza, że urządzenie może trafić na rynek dopiero w 2029 roku lub później. Prototyp zakłada zastosowanie składanej matrycy OLED o przekątnej 18 cali, jednak wyzwania dotyczące wagi, kosztów czy samego wyświetlacza zmuszają firmę do ponownej analizy zarówno terminu premiery, jak i finalnej specyfikacji technicznej.
Duży ekran, większe wyzwania – co hamuje Apple?
Apple nawiązało strategiczną współpracę z Samsung Display w zakresie niestandardowego, składanego wyświetlacza OLED, który miałby ograniczyć widoczne zagięcie, będące typową bolączką składanych urządzeń. Okazało się jednak, że przemiana 18-calowego panelu w konsumencki tablet, który składa się bez problemu i bez szkody dla obrazu, jest trudniejsza niż zakładano.
- Waga: Wczesne prototypy osiągają masę około 1,6 kg — znacznie więcej niż aktualne iPady Pro, które ważą jedynie 0,5–0,6 kg. Powoduje to, że składany iPad jest zbyt ciężki i nieporęczny dla użytkowników oczekujących lekkości mobilnego tabletu Apple.
- Koszty i inżynieria: Opracowanie dużego, wytrzymałego panelu OLED o właściwościach składanych to złożony i drogi proces. Szacowana cena finalnego produktu może wynieść nawet około 13 000 złotych, czyli niemal trzykrotność ceny 13-calowego iPada Pro. Tym samym urządzenie trafia do kategorii ultraluksusowej.
- Kompromisy projektowe: W przeciwieństwie do składanych smartfonów, które oferują dodatkowy zewnętrzny ekran, koncepcja Apple zakłada zginanie urządzenia jak laptopa – z aluminiowymi płytami po obu stronach i rozkładanym ekranem o wielkości typowego notebooka. Połączenie smukłości, wytrzymałości oraz odpowiedniego czasu pracy na baterii w takim formacie stwarza niemałe wyzwanie projektowe.
Porównanie ze składanymi konkurentami
Według źródeł, prototyp Apple jest koncepcyjnie zbliżony do Huawei MateBook Fold. Urządzenie Huawei jest nieco lżejsze i kosztuje około 15 000 złotych, lecz jest obecnie dostępne jedynie na rynku chińskim. Aktywne prace nad formatem składanym prowadzą także Samsung, Google, Lenovo czy Motorola, stając się coraz poważniejszą konkurencją. Ostateczny sukces zadecyduje tu jednak poziom złożoności sprzętu oraz akceptowalna cena końcowa, co silnie wpływa na atrakcyjność pionierskich rozwiązań takich jak składany iPad.

Projekt nadal pozostaje niepewny
Warto podkreślić, że debiut składanego iPada wcale nie jest przesądzony. Apple wielokrotnie rezygnowało już z innowacyjnych projektów, które nie sprostały wewnętrznym wymaganiom albo nie wpisywały się w strategiczne cele firmy. Przykładami są niedawne zawieszenie części prac nad autonomicznym samochodem czy rezygnacja z lżejszej wersji Vision Pro.
Wpływ na linię iPadów – przyszłość w cieniu niepewności
Apple intensywnie pracuje nad odświeżeniem portfolio iPadów, gdyż popyt na nie spadł od szczytu z 2021 roku. Firma wprowadziła ostatnio nowy iPad Pro z procesorem M5, planuje modernizację iPada Air do układu M4 w następnym roku, a wkrótce także model bazowy ma otrzymać czip A18. Ewentualny składany iPad byłby sygnałem wejścia w zupełnie nową, wysokopółkową kategorię technologicznych tabletów, lecz stanie się to wyłącznie, jeśli Apple rozwiąże obecne trudności techniczne i ograniczy koszty produkcji.
Podsumowując: idea 18-calowego, składanego iPada Apple fascynuje rynek technologiczny, ale przeobrażenie prototypów w lekki i przystępny cenowo produkt wymaga jeszcze wiele pracy. Jeśli firma zdecyduje się postawić ten krok, należy oczekiwać bardzo wysokiej ceny, świadomych kompromisów projektowych oraz potencjalnego przesunięcia daty premiery poza rok 2029.
Źródło: fonearena
Zostaw komentarz