Wyjątkowy przeciek: Nowy iPad Pro M5 ujawnia wydajność i szczegóły

Wyjątkowy przeciek: Nowy iPad Pro M5 ujawnia wydajność i szczegóły

Komentarze

3 Minuty

Najnowszy film opublikowany przez rosyjski kanał technologiczny Wylsacom prezentuje niemal finalną wersję iPada Pro M5, co sugeruje rychłą premierę odświeżonej serii przez Apple. W materiale wideo rozpakowywany jest 13-calowy model, wykonane są wstępne testy wydajności, a także omawiane są zmiany sprzętowe - jednak oglądając ten przeciek, warto zachować ostrożność.

Proces unboxingu rozpoczyna się od dobrze znanego opakowania. Grafika na pudełku niemal nie różni się od tej z obecnego iPada Pro M4; jedyną rzucającą się w oczy modyfikacją jest nowe oznaczenie procesora. Po wyjęciu z pudełka zauważyć można, że tablet wizualnie praktycznie nie różni się od obecnej generacji. Na nagraniu widać jednak tylny panel pozbawiony standardowych oznaczeń regulacyjnych, co sugeruje, iż może to być egzemplarz przedpremierowy. Do zestawu dołączono ładowarkę o mocy 45W oraz przewód dobrany kolorystycznie - to nietypowe, bo standardowo Apple oferuje do iPadów ładowarki 20W.

Najwięcej emocji budzą oprogramowanie oraz testy syntetyczne. W menu Ustawienia oba urządzenia są inaczej identyfikowane, a wyniki z Geekbench 6 prezentowane w materiale wskazują na nowy układ "ARM" taktowany zegarem 4,41 GHz. Dla porównania, model M4 opisany jest jako "Apple M4 @ 4.41GHz". Przeciek sugeruje także wzrost pamięci RAM — iPad testowany z M4 posiadał 8 GB, podczas gdy domniemany M5 dysponował już 12 GB pamięci operacyjnej.

Wyniki benchmarków prezentują niewielkie, ale zauważalne wzrosty wydajności. Wynik single-core Geekbench wzrósł z około 3 748 na M4 do 4 133 punktów na M5. Multi-core wzrosło z mniej więcej 13 324 do 15 437 punktów. Największe zmiany dotyczą testów Metal GPU – jeżeli przedostające się informacje są prawdziwe, wynik podskoczył z około 55 702 do 74 568, co może oznaczać faktycznie znaczną poprawę wydajności graficznej dla profesjonalnych zastosowań i pracy kreatywnej.

Pod względem wyglądu i konstrukcji nowe urządzenie nie różni się od poprzednika — układ aparatów na tylnej obudowie pozostał bez zmian, nie pojawiły się także żadne sygnały o rzekomym, podwójnym module aparatu. Warto podkreślić, że Wylsacom miał już w przeszłości dostęp do wiarygodnych przedpremierowych urządzeń, jak w przypadku przecieku MacBooka Pro M4 w 2024 roku. Popularność autora oraz jego zasięgi sprawiają, że zdobycie wariantu z importu równoległego jest prawdopodobne. Należy jednak brać pod uwagę pewne niekonsekwencje w opakowaniu oraz możliwość manipulacji, dlatego film najlepiej traktować jako przedwczesne spojrzenie, a nie formalne potwierdzenie nowości.

Zakończenie

Materiał Wylsacom dostarcza dotychczas najpełniejszego przecieku na temat iPada Pro M5, sugerując istotny wzrost wydajności procesora i grafiki oraz nowe wersje z większą ilością RAM, bez zauważalnych zmian stylistycznych. Choć testy zapowiadają solidną poprawę w pracy z aplikacjami kreatywnymi, niestandardowe opakowanie i charakter importu równoległego sprawiają, że ostateczna ocena powinna poczekać na oficjalną premierę od Apple. Potencjalny M5 iPad Pro stanowi jednak ciekawą propozycję zarówno dla twórców, jak i profesjonalistów pracujących mobilnie.

Źródło: appleinsider

Zostaw komentarz

Komentarze