3 Minuty
Po miesiącach spekulacji oraz wysokich oczekiwań, Sony oficjalnie zaprezentowało aparat a7 V – pełnoklatkowy bezlusterkowiec, który wyróżnia się wyjątkową szybkością, zaawansowanym autofokusem wspieranym przez sztuczną inteligencję oraz mocnymi możliwościami wideo, jednocześnie utrzymując sprawdzoną rozdzielczość 33 MP.
Szybsza matryca i wydajniejszy procesor obrazu
Sercem Sony a7 V jest nowy, częściowo warstwowy sensor CMOS o rozdzielczości 33 MP, który charakteryzuje się dwukrotnie szybszym odczytem niż jego poprzednik. Jak podkreśla Sony, pozwala to zachować bardzo wysoką szczegółowość obrazu oraz znacząco zwiększa możliwości aparatu zarówno w fotografii, jak i wideo. Te korzyści są wspierane przez odnowiony procesor obrazu BIONZ XR2 z zintegrowanym układem AI, zapewniając jeszcze lepszą wydajność obliczeniową oraz precyzyjne rozpoznawanie scen i obiektów.
Zdjęcia seryjne 30 kl./s bez zaciemnienia i mocny pre-capture
Jedną z kluczowych nowości jest tryb zdjęć seryjnych 30 kl./s bez zaciemnienia obrazu przy użyciu migawki elektronicznej – co stanowi trzykrotny wzrost względem a7 IV, który oferował 10 kl./s. Migawka mechaniczna zachowuje maksymalną prędkość 10 kl./s. Ogromnym udogodnieniem jest bufor pre-capture, zapisujący kadry w pełnej rozdzielczości przez nawet sekundę przed naciśnięciem spustu migawki wraz ze śledzeniem AF/AE. Funkcja ta pozwala uchwycić dynamiczne, nieprzewidywalne momenty, bardzo przydatne np. w fotografii sportowej lub przyrody.

Autofokus wspierany AI – większa precyzja, więcej zastosowań
Sony znacząco rozwinęło możliwości detekcji obiektów w a7 V. Poza rozbudowanym rozpoznawaniem ludzi, zwierząt i ptaków, aparat potrafi teraz wykrywać także samoloty, samochody, pociągi oraz owady. Nowością są lepsze mechanizmy oceny ruchu człowieka, zapamiętywanie twarzy oraz głębsze śledzenie oczu, głowy i całego ciała zwierząt. System AF realizuje analizę aż 60 razy na sekundę, aby utrzymywać ostrość nawet na bardzo dynamicznych obiektach z niespotykaną dotąd niezawodnością.

Usprawnienia konstrukcyjne dla twórców
Korpus a7 V wyposażono w odchylany, 3,2-calowy ekran LCD o rozdzielczości 2,1 mln punktów z 4-osiową artykulacją – możliwy jest obrót w górę o 90 stopni i w dół o ok. 45 stopni oraz pełna swoboda ustawienia, co znakomicie sprawdzi się w vlogowaniu lub fotografowaniu z nietypowych perspektyw. Kolejny duży plus to dwa porty USB-C: szybki USB 3.2 Gen 2 (10 Gb/s) uzupełnia dotychczasowy USB 2.0 (480 Mb/s), co umożliwia jednoczesny transfer plików i ładowanie lub streamowanie na żywo, a więc znacznie usprawnia pracę hybrydową.
Wideo: oversampling, wysokie klatkaże i wytrzymałość termiczna
Twórcy wideo zyskali kolejne atuty. Sony a7 V umożliwia rejestrację filmów w 4K do 60 kl./s z wykorzystaniem przetwarzania z oversamplingu 7K (pełny odczyt pikseli bez binningu), co pozwala uzyskać jeszcze czystszy i bardziej szczegółowy obraz. Po raz pierwszy w bazowej serii α7 dostępna jest także rejestracja 4K do 120 kl./s (z cropem 1,5x APS-C), co otwiera nowe możliwości w nagraniach slow motion.

Wytrzymałość termiczna również uległa znaczącej poprawie – nawet bez wentylatora wbudowanego w korpus aparat może nagrywać w 4K/60p XAVC S (150 Mbps 4:2:0 8-bit) przez ok. 90 minut w temperaturze 25°C oraz przez ok. 60 minut przy 40°C, bijąc pod tym względem a7 IV.
Akumulator i cena – ile kosztuje Sony a7 V?
Model a7 V korzysta ze sprawdzonego akumulatora NP-FZ100, lecz nowy procesor pozwala wydłużyć czas pracy nawet o 20–30%. Przedsprzedaż już ruszyła, a cena sugerowana wynosi 2 899 USD / 2 999 EUR. Oficjalna premiera sklepowej sprzedaży planowana jest na 19 grudnia.

Niezależnie od tego, czy jesteś fotografem hybrydowym, vlogerem czy miłośnikiem fotografii przyrodniczej, Sony a7 V oferuje szereg innowacji wyznaczających nowe standardy w zakresie szybkości, zaawansowanego autofokusa i obsługi zaawansowanych trybów wideo. Czas pokaże, jak te usprawnienia przełożą się na codzienną pracę – i czy przyciągną użytkowników od konkurencji oraz posiadaczy wcześniejszych modeli Sony.
Źródło: gsmarena
Zostaw komentarz