3 Minuty
Samsung zdaje się redefiniować swoje priorytety przy projektowaniu serii Galaxy S26. Najnowsze przecieki sugerują, że firma skupia się bardziej na utrzymaniu cen niż na dążeniu do ultracienkich konstrukcji. Ta zmiana strategii może istotnie wpłynąć na oczekiwania wobec nadchodzącej flagowej linii smartfonów Galaxy.
Utrzymanie ceny początkowej — najważniejsze informacje
Według informacji z branży Samsung dąży do wprowadzenia serii Galaxy S26 w tych samych cenach startowych, co w przypadku Galaxy S25. Bazowy model ma kosztować 799 dolarów, co odpowiada cenie wejściowej zeszłorocznego S25 i jest zgodne z polityką wyceniania Apple iPhone 17. Taka strategia świadczy o tym, że Samsung chce przede wszystkim oferować szerszą dostępność i konkurencyjne ceny, zamiast przyciągać uwagę wyłącznie nowościami w wyglądzie.
Cienkość obudowy i bateria: rezygnacja z odważnych planów
Wcześniejsze doniesienia sugerowały, że Galaxy S26 mógłby być jeszcze cieńszy — jedna z plotek wskazywała nawet, że podstawowy wariant miałby obudowę o grubości zaledwie 6,9 mm, czyli o 0,3 mm cieniej niż poprzednik. Na tym jednak nie koniec. Wyciekły także informacje o radykalnym wzroście pojemności akumulatora: z 4000 mAh w S25 nawet do 4900 mAh.
Obecnie taki wzrost baterii wydaje się mało prawdopodobny. Świeższe przecieki precyzują, że docelowa pojemność akumulatora zostanie zwiększona jedynie do około 4300 mAh. Chociaż wciąż oznacza to poprawę, nie jest to już tak spektakularna zmiana, jak pierwotnie sugerowano. Kluczowy wniosek: Samsung najprawdopodobniej wybierze zrównoważone podejście, skupiając się na realnej użyteczności i optymalnych kosztach, zamiast forsować ekstremalne innowacje konstrukcyjne.

Dlaczego ta zmiana podejścia ma znaczenie dla konsumentów i rynku?
Dlaczego warto zwrócić na to uwagę? Utrzymanie cen przy jednoczesnej poprawie pojemności baterii i dopracowanym wyglądzie oznacza, że użytkownicy Galaxy S26 otrzymają lepszy stosunek jakości do ceny. Istotne jest, że klienci nie będą już zmuszeni wybierać pomiędzy smukłością telefonu a jego funkcjonalnością. Dla rynku taka zmiana jest wyznacznikiem, że producenci sprzętu (OEM) coraz poważniej traktują wrażliwość konsumentów na ceny — zwłaszcza że konkurencyjne marki mocno inwestują w wydajność i ulepszenia aparatów fotograficznych w smartfonach.
Nadal tylko spekulacje — możliwe zmiany
Warto podkreślić, że żadne z tych szczegółów nie zostały jeszcze oficjalnie potwierdzone. Wizja znacznie cieńszego telefonu z niemal 1000 mAh większą baterią zawsze była bardzo optymistyczna, chyba że Samsung na finiszu wprowadziłby przełomową technologię akumulatorów, np. ogniwa krzemowo-węglowe. Firma może jeszcze dokonać korekt specyfikacji lub polityki cenowej tuż przed premierą.
Obecna fala plotek wskazuje jednak przede wszystkim na przystępność cenową i praktyczne modyfikacje, a nie spektakularną rewolucję w designie. Ostatecznych informacji należy się spodziewać bliżej przypuszczanej daty premiery Galaxy S26, planowanej na luty 2026 roku.
Źródło: sammobile
Zostaw komentarz