4 Minuty
Przepisy dotyczące transportu lotniczego w nieoczywisty sposób wpływają na wielkość baterii obecnych w smartfonach – dlatego właśnie firmy takie jak Apple i Samsung coraz częściej oferują telefony z bardziej umiarkowaną pojemnością akumulatora, podczas gdy wielu chińskich producentów reklamuje modele o ogromnych ogniwach. Nie chodzi wyłącznie o względy projektowe i koszty – kluczową rolę odgrywają kwestie bezpieczeństwa oraz restrykcje związane z wysyłką akumulatorów litowo-jonowych.
Dlaczego w jednych smartfonach znajdują się ogromne baterie, a w innych nie?
Jeśli zauważyłeś, że chińscy producenci OEM wyposażyli średniopółkowe smartfony w baterie przekraczające 6 000 mAh, podczas gdy Apple czy Samsung utrzymują mniejsze ogniwa, masz rację – nie jest to przypadek. Na pierwszy rzut oka wielu ekspertów wskazuje na politykę cenową oraz pozycjonowanie produktów. Jednak jednym z kluczowych, choć mniej widocznych czynników, jest sposób, w jaki regulatorzy na takich rynkach jak USA czy Unia Europejska klasyfikują baterie litowe podczas transportu lotniczego.
20 Wh – granica, od której wszystko się zmienia
Międzynarodowe Stowarzyszenie Transportu Lotniczego (IATA) oraz regionalne organy regulacyjne uznają baterie przekraczające określony próg Watogodzin (Wh) za „materiały niebezpieczne”. Najczęściej przywoływanym limitem jest 20 Wh – ogniwa poniżej tego progu nie podlegają rygorystycznym wytycznym dotyczącym oznakowania, pakowania oraz transportu. To bardzo istotne, ponieważ producenci eksportujący duże ilości urządzeń do Stanów Zjednoczonych i krajów UE dążą do uniknięcia dodatkowych kosztów, formalności i problemów logistycznych, związanych z przesyłkami przekraczającymi ten limit.
Jak przeliczyć mAh na Watogodziny? (prosty wzór)
Pojemność akumulatorów najczęściej wyrażana jest w miliamperogodzinach (mAh), natomiast przepisy lotnicze operują jednostką Watogodzin (Wh). Wystarczy zastosować prosty wzór:
- Wh = (mAh / 1000) × napięcie nominalne (zazwyczaj ok. 3,7V)
- Przykład: bateria 4 000 mAh ≈ (4 000/1000) × 3,7 = 14,8 Wh
W praktyce więc wiele flagowych akumulatorów (4 000–5 000 mAh) pozostaje bezpiecznie poniżej granicy 20 Wh. Jednak bateria o pojemności 6 500 mAh przekracza ten próg – osiągając około 24 Wh – i uruchamia procedury podlegające ostrzejszym restrykcjom.

Praktyka na rynku: regionalne wersje i obniżane pojemności
Przykładem może być vivo X300 Pro. Wersja sprzedawana w Chinach ma akumulator o pojemności 6 510 mAh, podczas gdy model przeznaczony na rynek UE oferuje już tylko 5 440 mAh. Ta różnica nie jest przypadkowa. Ograniczenie pojemności baterii przy sprzedaży na rynkach objętych surowymi przepisami ułatwia producentowi kwestie formalne. Niewielkie modyfikacje – obniżona pojemność, inne napięcie nominalne czy specjalne wersje ogniw – pozwalają uniknąć przekroczenia progu 20 Wh wszędzie tam, gdzie to możliwe.
Co to oznacza dla użytkowników Apple i Samsunga?
Apple i Samsung to giganci, którzy sprzedają miliony smartfonów na zachodnich rynkach objętych rygorystyczną kontrolą bezpieczeństwa lotniczego. Aby uprościć globalną logistykę i przewidzieć koszty zgodności z regulacjami, firmy te często ograniczają pojemność baterii w taki sposób, by urządzenia nie były zaliczane do „materiałów niebezpiecznych”. Efektem są ostrożne wybory pojemności baterii, które – choć czasem krytykowane przez użytkowników – są częściowo wymuszone wymogami bezpieczeństwa i polityką transportową.
Nie tylko przepisy: projekt, certyfikacja i wpływ na użytkowników
Regulacje to tylko jeden z czynników decydujących o finalnej pojemności akumulatora. Liczy się także projekt termiczny, żywotność ogniwa, grubość urządzenia czy strategia rozwiązań dotyczących ładowania bezprzewodowego. Jednak limity bezpieczeństwa w transporcie lotniczym to realne ograniczenie, z którym producenci muszą się liczyć podczas globalnych premier.
Warto więc pamiętać – jeśli Twojemu iPhone’owi bądź Galaxy brakuje energii pod koniec dnia – że czasem to właśnie chęć trzymania się wymogów prawnych jest równie istotna, jak pogoń za dużymi liczbami mAh prezentowanymi w specyfikacjach.
Źródło: wccftech
Zostaw komentarz