4 Minuty
Plotki z Korei rozgrzały technologiczne media do czerwoności. Wygląda na to, że Samsung może szykować prawdziwy przełom: własną, 2-nanometrową wersję topowego Snapdragona 8 Elite Gen 5. Miałaby ona trafić do przyszłorocznych składanych smartfonów, co może oznaczać spore zmiany dla kultowej serii Galaxy Z Flip.
Rewolucja pod maską: o co tu naprawdę chodzi?
Na pierwszy rzut oka można pomyśleć, że to zwykła roszada u dostawców podzespołów. W rzeczywistości Samsung, produkując Snapdragon 8 Elite Gen 5 w 2nm litografii GAA, może kompletnie odmienić wydajność, czas pracy na baterii i relację pomiędzy Exynosem a Snapdragonem w swoich flagowcach.
Qualcomm już oficjalnie potwierdził, że rodzina Snapdragon 8 Elite Gen 5 trafi do niektórych urządzeń Samsunga. Dotychczas jednak chipy te produkowane były w procesie 3nm przez TSMC. Tymczasem koreańskie media donoszą, że Samsung przygotował próbki Snapdragona w wersji 2nm (technologia gate-all-around) i przekazał je Qualcommowi do dalszych testów.
Czy 2nm GAA Samsunga zmieni reguły gry?
Nowy proces 2nm GAA Samsunga obiecuje nie tylko lepszą efektywność energetyczną, ale i większe upakowanie tranzystorów w porównaniu z obecnymi chipami 3nm. Jeśli uzysk (procent sprawnych układów na waflu krzemowym) utrzyma się na wysokim poziomie, Samsung może wynegocjować u Qualcomma budowę specjalnej wersji Snapdragona „for Galaxy”, mocno zoptymalizowanej pod własne potrzeby – to schemat, który widzieliśmy już przy wcześniejszych generacjach chipów.

Takie rozwiązanie oznaczałoby sporo korzyści: po pierwsze, ogromny prestiż dla fabryk Samsunga, które dziś rywalizują z dominującym TSMC w wyścigu na coraz nowocześniejsze procesy produkcyjne. Po drugie, pojawiłaby się szansa na wydanie składanych smartfonów z wyjątkową, specjalnie strojona wersją Snapdragona idealnie dopasowaną do sprzętowej specyfiki koreańskiego giganta.
Exynos nie znika z gry, ale zmienia swoją rolę
Samsung nie rozstaje się jednak ze swoim Exynosem. Firma pracuje nad układem Exynos 2600, który ma być produkowany również w technologii 2nm GAA i stanowić serce serii Galaxy S26. Jeżeli jednak uzysk 2nm będzie stabilny, Samsung może pozyskać dla siebie produkcję Snapdragona w tej technologii – a to oznaczałoby, że kolejne generacje Z Flipa mogłyby po raz pierwszy trafić do klientów z Chipem Snapdragon wyprodukowanym przez Samsunga, a nie z Exynosem.
Co z Galaxy Z Flip 8 i Z Fold 8? Czy oba zyskają nowego Snapdragona?
Pojawiają się głosy, że to właśnie Galaxy Z Flip 8 może być pierwszym składakiem, który dostanie Snapdragona „made by Samsung”. Jeśli testy pójdą dobrze, bardzo możliwe, że ta sama ścieżka dotyczyć będzie Galaxy Z Fold 8. Warto jednak pamiętać, że Koreańczycy testują ostatnio pomysł konfiguracji mieszanych: w niektórych rynkach wypuszczają modele z Exynosem, w innych – ze Snapdragonem lub wersją „for Galaxy”. Taka strategia pozwala elastycznie reagować na popyt, dostępność i wydajność produkcji.
W co warto się wsłuchiwać w najbliższych miesiącach?
- Jakie będą oficjalne reakcje Qualcomma odnośnie wyboru partnerów do produkcji Snapdragon 8 Elite Gen 5?
- Czy Samsung pochwali się postępami w uzysku 2nm oraz kolejnymi kontraktami foundry?
- Jakie przecieki na temat wydajności Snapdragona 2nm pojawią się dzięki testom i benchmarkom w prototypach smartfonów?
Choć na razie mamy do czynienia z plotkami, potencjalne konsekwencje są naprawdę ekscytujące. Efektywniejsze układy 2nm, mocniejsza pozycja foundry Samsunga i smartfony skrojone na miarę przyszłości. Odpowiedzi zaczną się pojawiać już niedługo – wszystko wskazuje na to, że przyszłoroczne premiery Galaxy S26 oraz nowej generacji składanych urządzeń mogą na nowo zdefiniować rynek mobilny. Kto wie, może wkrótce cały świat usłyszy „Snapdragon, ale od Samsunga”?
Źródło: sammobile
Zostaw komentarz