4 Minuty
Najnowszy flagowiec od Google — Pixel 10 Pro XL — miał być technologicznym manifestem firmy, szczególnie w dziedzinie AI i aparatów. Jednak rzeczywistość potrafi zaskoczyć nawet najbardziej zagorzałych fanów. Część użytkowników już donosi, że nowy smartfon Google zamiast wyznaczać standardy, zaskakuje... ale nie zawsze pozytywnie. Zwłaszcza gdy na scenę wkraczają wymagające gry mobilne.
Pixel 10 Pro XL: Sztuczna inteligencja kontra gamingowe wyzwania
Całe zamieszanie zaczęło się od materiałów wideo, które pojawiły się w internecie na platformie X. Użytkownik o pseudonimie Abhinov opublikował klipy, pokazujące próbę uruchomienia Genshin Impact na najnowszym Google Pixel. Wynik? Wyraźne przycięcia, migotania ekranu i opóźnienia w rejestracji dotyku. Dla wielu graczy taki stan rzeczy oznacza jedno — gra staje się praktycznie niegrywalna.
Prawdziwym sercem problemu jest procesor Tensor G5, zaprojektowany we współpracy z TSMC. Układ ten został zoptymalizowany pod kątem zadań związanych ze sztuczną inteligencją oraz przetwarzaniem obrazu. O ile takie podejście sprawdza się doskonale przy obróbce zdjęć czy rozpoznawaniu głosu, to już w konfrontacji z wymaganiami graficznymi nowoczesnych gier, Tensor G5 wypada blado. Gdy Genshin Impact rozpoczyna swoje graficzne widowisko, przeciążenie staje się widoczne niemal natychmiast. To nie tylko spadki płynności, ale też problemy z systemowym interfejsem — nawet rozwinięcie panelu powiadomień kończy się irytującym miganiem.
Moc pod maską — jak wypada na tle konkurencji?
- W testach syntetycznych i realnych rozgrywkach Tensor G5 wyraźnie odstaje od najnowszych procesorów Apple A19 Pro czy Snapdragon 8 Gen 4.
- Pojawiają się głosy, że wydajność graficzna G5 przy obciążeniu jest nawet niższa niż wcześniejszego Tensor G4.
- Podczas dłuższej gry Pixel 10 Pro XL bardzo szybko zaczyna ograniczać swoją wydajność, ustępując nawet kilkuletnim flagowcom rywali w wytrzymałości pod względem gamingowym.
W praktyce oznacza to jedno: układy z serii A od Apple i topowe Snapdragony są w stanie utrzymać stałą płynność grafiki i odpowiednie temperatury nawet podczas długiej rozgrywki. W przypadku Google Pixel 10 Pro XL wystarczy kilka minut intensywnej gry, by telefon zaczął wyraźnie tracić na wydajności.

Gracze nie kryją rozczarowania — dlaczego to ważne?
Pojawiające się problemy mają realny wpływ na użytkowników. Dla wielu mobilne granie to jeden z głównych powodów zakupu flagowego smartfona. Stąd każdy przycięcie obrazu, lag czy migotanie wywołuje frustrację i obniża komfort użytkowania. W przypadku Pixel 10 Pro XL problemy nie ograniczają się jedynie do samej gry — przeciążenie układu graficznego powoduje także błędy i migotanie elementów całego interfejsu systemowego.
To nie znaczy, że najnowszy Pixel jest rozczarowaniem na całej linii. Przeciwnie — pod względem możliwości fotograficznych, działania na żywo AI i tłumaczeń offline, Google pozostaje liderem. Pixel 10 Pro XL to nadal topowa propozycja dla osób ceniących funkcje inteligentne i świetny aparat. Jednak dla mobilnych graczy wybór tego telefonu może oznaczać konieczność pogodzenia się z widocznymi kompromisami.
Przyszłość Tensor: Google wybierze wydajność czy inteligencję?
Co dalej z układami Tensor? Przed Google stoi niełatwy wybór. Możliwe są ulepszenia oprogramowania — aktualizacje mogą zmniejszyć nieco problemy termiczne czy przetaktowanie. W kolejnych generacjach chipów firma może też bardziej postawić na wydajność GPU. Nie jest jednak wykluczone, że priorytetem wciąż pozostanie rozwój funkcji AI, nawet kosztem mniejszej wydajności w grach.
Na razie wszystko zależy od potrzeb użytkownika. Jeśli szukasz telefonu, który potrafi sprostać najbardziej wymagającym grom przez długie godziny, obecne flagowce od Apple i Qualcomm wydają się bezpieczniejszym wyborem. Ale jeśli liczą się dla Ciebie zdjęcia, funkcje głosowe i moc AI — Pixel 10 Pro XL nie ma sobie równych. No chyba, że pragniesz bezproblemowej rozgrywki w Genshin Impact.
A Ty? Uważasz, że Google powinno zmienić podejście i stawiać na lepszą wydajność gamingową? Czy priorytetem nadal powinno być AI i aparaty?
Źródło: wccftech
Zostaw komentarz