Steve Jobs: Jak jego wizja wciąż zmienia technologię

Steve Jobs: Jak jego wizja wciąż zmienia technologię

Komentarze

4 Minuty

Czternaście lat po śmierci Steve’a Jobsa jego postać nadal inspiruje projektantów, inżynierów oraz miłośników nowych technologii na całym świecie. Rocznica jego odejścia skłania do refleksji – nie tylko nad ostatnimi publicznymi wystąpieniami współzałożyciela Apple, ale i nad tym, jak branża technologiczna upamiętnia tego niezwykłego wizjonera. Ślady Jobsa są wyczuwalne zarówno w produktach Apple, jak i w kulturze pracy wielu start-upów technologicznych.

Pozornie spokojne popołudnie w Palo Alto

5 października 2011 roku Steve Jobs zmarł w swoim domu w Palo Alto. Jako bezpośrednią przyczynę śmierci Urząd Zdrowia Publicznego Hrabstwa Santa Clara wskazał zatrzymanie oddechu, spowodowane nowotworem trzustki o charakterze neuroendokrynnym z przerzutami. Jobs miał 56 lat.

Laurene Powell Jobs, jego żona, w krótkim oświadczeniu poprosiła o uszanowanie prywatności w tych trudnych chwilach: "Steve odszedł spokojnie, otoczony rodziną".

Otwarta walka z chorobą i odwaga mówienia o śmierci

Jobs od niemal dekady zmagał się z rzadkim typem raka trzustki, o czym otwarcie opowiadał – szczególnie podczas słynnej mowy na zakończenie studiów w Stanford w 2005 roku, gdzie poruszył temat przemijania i wartości każdego dnia. W 2009 przeszedł przeszczep wątroby i publicznie podziękował dawcy, mówiąc: „Mam teraz wątrobę młodej osoby po wypadku samochodowym, która okazała się na tyle wielkoduszna, by przekazać swój organ.”

W okresach pogarszającego się zdrowia Jobs przekazywał stery Apple w ręce Tima Cooka. Oficjalnie ustąpił z funkcji CEO 24 sierpnia 2011 roku, po ostatnim spotkaniu zarządu i krótkiej, osobistej rozmowie z biografem Walterem Isaacsonem: „Miałem wyjątkowo szczęśliwą karierę i życie. Zrobiłem wszystko, co mogłem.”

Wspomnienia współpracowników i rywali: więcej niż geniusz biznesu

Reakcja świata technologii na informację o jego śmierci była natychmiastowa i pełna emocji. Bill Gates podkreślił doniosłość wpływu Jobsa, stwierdzając, że jego osiągnięcia będą inspirować kolejne pokolenia. Jony Ive, wieloletni designer Apple, określił ten dzień jako „okrutny, łamiący serce”, wspominając ciche rozmowy i czas skupionego słuchania.

Dziennikarze i autorzy relacjonujący codzienność Jobsa często zauważali, jak z biegiem lat rozmowy z nim stawały się bardziej osobiste. Neil Hughes, redagujący nekrologi, wspominał, jak szybko żal po śmierci Jobsa zdominował atmosferę newsroomu. Bob LeVitus, recenzent technologiczny, którego Jobs czasem cytował, określił go mianem „osobowości, która zdarza się raz na pokolenie” – a jego brak, jego zdaniem, zakończył pewną epokę w historii Apple.

Archiwum, przesłanie – i dziedzictwo, które trwa

W 2022 roku Laurene Powell Jobs, Tim Cook i Jony Ive powołali do życia Steve Jobs Archive: cyfrową kolekcję przemówień, e-maili i unikalnych artefaktów mających inspirować kolejne pokolenia innowatorów. Archiwum to wydało też głośną publikację Make Something Wonderful, ukazującą fragmenty korespondencji Jobsa oraz jego przemyślenia.

W 2025 roku, z okazji przypadających 70. urodzin Jobsa, archiwum udostępniło wewnętrzny film Apple, w którym Jobs w niezwykły sposób mówił o kulturze i rzemiośle: „Jednym ze sposobów, poprzez które okazujemy uznanie innym ludziom, jest tworzenie czegoś wspaniałego i dzielenie się tym ze światem.” To przesłanie – opowieść o trosce, jakości i zaskoczeniu – nadal wyznacza kierunek myślenia Apple o projektowaniu i kulturze produktu.

Dziś, czternaście lat po śmierci Steve’a Jobsa, jego wpływ jest widoczny nie tylko w samych urządzeniach, ale również w sposobie, w jaki myślimy o prostocie i sile opowieści w technologii. Jego dziedzictwo to coś więcej niż iPhone i Macintosh – to inspiracja do konsekwentnego dążenia do doskonałości oraz odwaga, by zmieniać świat dzięki innowacyjnym pomysłom.

Źródło: appleinsider

Zostaw komentarz

Komentarze