3 Minuty
Nowe zdjęcie, które ujawnił znany leaker Evan Blass, przedstawia oficjalny render Motorola Edge 70. Wzornictwo tego smartfona wyraźnie nawiązuje do dotychczasowej serii Edge, jednak kilka szczegółów stylistycznych nadaje mu świeżego charakteru.
Najbardziej przyciągającą wzrok zmianą jest limonkowa ramka otaczająca cztery podniesione okręgi na wyspie aparatów – obejmuje ona trzy obiektywy oraz okrągłą diodę LED. Kolorystyczny akcent można także zauważyć na przycisku zasilania. Wcześniejsze przecieki nie wskazywały na tak odważne barwne detale, co wyraźnie sugeruje, że Motorola zamierza eksperymentować z bardziej wyrazistą paletą kolorów w tej generacji.
Motorola Edge 70
Warto też zauważyć zmodyfikowany profil ekranu. W przeciwieństwie do modelu Edge 60, który mógł pochwalić się wyraźnym zakrzywieniem wyświetlacza, Edge 70 stawia na mniej zaokrąglone krawędzie i smuklejsze ramki. Choć ekran nie jest całkowicie płaski, jego profil prezentuje się bardziej nowocześnie i minimalistycznie w porównaniu z poprzednikiem.
Z tyłu urządzenia znalazł się mały, kwadratowy element – zapowiedź kolejnej współpracy z firmą Pantone. To potwierdza, że Motorola przykłada dużą wagę do unikatowych wersji kolorystycznych swoich smartfonów. Prezentowany odcień limonkowy oraz wspomniany element sugerują, że Edge 70 pojawi się w kilku starannie dobranych wariantach kolorystycznych, a nie tylko w jednym podstawowym wykończeniu.
Obok rendera pojawiło się odważne hasło: „Niewyobrażalnie smukły i niezwykle wytrzymały”. W ostatnim czasie trend odchudzania smartfonów powrócił, producenci dążą do połączenia elegancji z wygodą użytkowania. Dla porównania – model Edge 60 miał około 7,9 mm grubości (lub 8,2 mm, w zależności od wersji kolorystycznej), a więc nie należał jeszcze do ultracienkich propozycji.
Motorola, z wyjątkiem składanych smartfonów Razr, rzadko oferowała modele o grubości poniżej 7 mm. To sprawia, że nowe slogany marketingowe intrygują i budzą pytania – czy Edge 70 rzeczywiście stanie się jednym z najcieńszych smartfonów tej klasy, zachowując przy tym wytrzymałość i solidny czas pracy na baterii? Niewykluczone, że wkrótce pojawią się kolejne przecieki i szczegóły techniczne, które wyjaśnią, czy mamy do czynienia z autentycznym krokiem ku bardziej smukłemu modelowi ze średniej półki, czy jedynie z efektownym zabiegiem reklamowym.
Źródło: gsmarena
Komentarze